Co sądzicie o możliwości wprowadzenia do sklepów cen rynkowych, na razie na metal. Obecnie metal można kupić "znikąd" za stała cenę. Gdy pojawił się bug umożliwiający zarabianie sporo kasy można było kupować miliony jednostek metalu i budować bez ograniczeń.. gdyby były ceny rynkowe, cena metalu poszybował by w górę a zarabiane kredyty nie były by aż tak wartościowe. Metal byłby produkowany tylko przez graczy a nie jak obecnie również przez sklep z nieograniczonymi możliwościami "produkcyjnymi" a tym samym było by bardziej opłacalne stawianie ekstraktorów bo na metal jak wiadomo jest wieczne zapotrzebowanie Sklep pełnił by rolę giełdy czy raczej rynku, od tego czy gracze sprzedają czy kupują metal zależała by cena i od ceny zależało by czy opłaca się inwestować w metal czy go kupować. W czasach wojny ceny metalu naturalnie by szły w górę a po zgruzowaniu kilku koloni zapotrzebowanie na metal by malało i ceny wracały do normy Zalet można by wymieniać na kilka stron ale najważniejszy jest mechanizm który będzie sterował cenami. Kolonie mają pewną produkcje metalu (podaż) oraz potrzebują go do budowy, produkcji jednostek czy też utrzymywania budynków (popyt) od tego jak te dwie wartości wyglądają zależeć będzie cena i w tym miejscu należało by przedstawić jakieś algorytmy... macie jakieś pomysły?
i po tej cenie opylamy metal, razem 9,901[!] * 10k[M] = 99 010[!]
i po tej cenie kupujemy metal, razem 10[!] * 10k[M] = do zapaty 100k [!]